Przemysław Głowacki - gotowy na test w dorosłej piłce.

Przemysław Głowacki jest wychowankiem Górnika Wieliczka i występuje w tym klubie na pozycji napastnika do dziś. Miał epizody w innych klubach, jak Piłkarz Podłęże (sezon 2013/14) oraz Puszcza Niepołomice (2014/15) , ale mimo wysokiej skuteczności strzeleckiej ostatecznie wrócił do Górnika, gdzie obecnie reprezentuje barwy macierzystego klubu w Małopolskiej Lidze Juniorów Starszych.
____________________________________________________________________
Szukasz klubu, a nie masz menedżera? Potrzebujesz pomocy lub chcesz wypromować swój klub? >> ZAREJESTRUJ SIĘ I STWÓRZ SWOJE SPORTOWE PORTFOLIO! - Sprawdź co możemy dla Ciebie zrobić.
____________________________________________________________________
18-latek (rocznik 2000) charakteryzuje się świetnymi warunkami fizycznymi jak na środkowego napastnika (190 cm wzrostu / 84 kg), dzięki czemu dobrze się czuje w walce w powietrzu, co dokumentuje dużą ilością strzelonych bramek głową. Zawodnik ma dość imponującą skuteczność, którą demonstruje głównie w rozgrywkach juniorskich, a także w II drużynie Górnika Wieliczka.
Dziwić może fakt, że praktycznie nie jest próbowany w I drużynie Górnika, która występuje w IV lidze. Co więcej, jego dorobek bramkowy mógłby być jeszcze wyższy, gdyby otrzymywał szanse w większym wymiarze czasowym w drużynie Juniorów Starszych, szczególnie ostatnio, gdzie często gra zaledwie połówki spotkań lub wcale.
Setka strzelonych bramek w dotychczasowych oficjalnych rozegranych meczach. Screenshot z profilu zawodnika na portalu PZPN - Łączy Nas Piłka:
Jako typowy napastnik dysponuje również nienaganną techniką oraz dobrym przeglądem pola, co potwierdza spora ilość rozdawanych asyst. Jest silny fizycznie, co stanowi dodatkową wartość przy stałych fragmentach gry, zarówno w ataku, jak i w obronie, a przy tym nie boi się twardej walki i ryzyka. Jednym z przykładów była często zamieszczana w portalach sportowych sytuacja z sezonu 2016/17 kiedy strzeloną piękną bramkę przypłacił złamaną nogą, bo po strzale nadział się na wyprostowaną nogę obrońcy. Kto inny w tej sytuacji wolałby nogę odstawić i nie ryzykować kontuzji – on nie kalkulował.
Oto ta sytuacja z meczu z Puszczą Niepołomice. Uwaga - boli!:
Warto nadmienić, że to była jego druga bramka w tym meczu (wygranym 2-1) po zaledwie 16 minutach spędzonych na boisku. W sumie po 7 spotkaniach miał już 14 bramek na koncie, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem Górnika. Po tej sytuacji stosunkowo szybko wrócił do pełni zdrowia kończąc sezon z 24 trafieniami. Dziś po kontuzji nie ma już śladu.
Wartość tego zawodnika, oprócz walorów czysto piłkarskich wyżej wymienionych, stanowi fakt nowego przepisu PZPN, który od sezonu 2019/20 będzie nakazywał klubom z Ekstraklasy grania co najmniej jednym młodzieżowcem w składzie przez pełne spotkanie. Przepis ten nie oznacza, że Przemek jest gotowy od razu na grę w Ekstraklasie, jednak kluby będą zmuszone do wyszukiwania utalentowanych młodzieżowców w niższych ligach, a ich wartość będzie gwałtownie rosła. W naszej opinii Głowacki zasługuje co najmniej na przetestowanie w wyższych ligach, tym bardziej, że wiek młodzieżowca zachowa jeszcze przez 3 kolejne sezony.
Zapraszamy do zapoznania się z filmem promującym zawodnika:
Drużyna, której udałoby się pozyskać tego zawodnika ma szansę na dobrą inwestycję, nie tylko w postaci solidnego napastnika, ale również w wymiarze finansowym przy ewentualnym przyszłym transferze, gdyby jego talent został w pełni wykorzystany. Tym bardziej, że pozyskanie go z drużyny Górnika nie powinno stanowić wielkiej trudności, nawet w zbliżającym się zimowym okienku transferowym… ;) Po szczegóły zapraszamy do kontaktu na mail: info@sportfolio.pl lub bezpośrednio z zawodnikiem w jego profilu.
@AM
Chcesz być bohaterem podobnego materiału? Napisz do nas: info@sportfolio.pl .
Z piłką przy nodze... najlepiej!:
Futsa...love... ;)
Najtrudniejszy moment...
... i walka o jak najszybszy powrót!
I to nieopisane uczucie powrotu na boisko, że strzelasz bramki z... telemarkiem, którego sam Małysz na spółkę ze Stochem by się nie powstydzili ;)

